W poniedziałek byliśmy już na kolejnej wizycie u foniatry. Poprzednio badanie słuchu wyszło w normie. Niestety tym razem już nie. Okazało się, że Antoś ma w prawym uchu złogi wapienne. Pierwsze pytanie jakie padło, to czy chorował ostatnio na zapalenie ucha. Nic mi o tym nie wiadomo... tak więc musiał mieć zapalenie ucha raczej bezobjawowe od częstego kataru, który często go męczy. Póki co dostaliśmy krople Nasivin ( 5 dni, dwa razy dziennie) i Zyrtec ( 10 dni po 5 kropli dwa razy dziennie). Kolejna wizyta 5 grudnia. Mam nadzieję, że wszystko do tego czasu wróci do normy i prawe uszko będzie w pełni sprawne jak dawniej.
Jak już pisałam jesteśmy pod opieką Fundacji JiM. Póki co Antoś ma w planie 1 h logopedii i 3 h zajęć psychoedukacyjnych. Nie ukrywam,że czekam z niecierpliwością na zajęcia z Si. Większość dzieciaków już ma ustalone zajęcia. My czekamy, chociaż z drugiej strony obawiam się, czy nie zostaniemy pominięci, więc chyba będę musiała się grzeczniutko upomnieć, bo na tych zajęciach bardzo nam zależy.
Od poniedziałku rozkopali Łódź. Zamiast jechać bez przesiadek jednym tramwajem, musimy się z Antkiem przesiadać aż trzy razy w autobus, przez co musimy wychodzić o pół godziny wcześniej niż kiedyś. Niestety autobusy nie przyjeżdżają punktualnie, więc stoimy i marzniemy, a przy okazji widzę jak Antek zaczyna się męczyć. Nie lubi czekać ( a kto lubi? :), ale nic na to nie poradzimy. Takie atrakcje zaplanowano na dwa lata, tak więc trzeba przywyknąć.
Sylwia propozycja dowozów nadal aktualna
OdpowiedzUsuńprzekichane z tymi dojazdami, a teraz jak jeszcze Piłsudskiego jest rozkopane to się nigdzie dostać nie idzie. zależy jeszcze od godzin itd... współczuję, jedyny plus, że zima bardzo nam nie doskwiera w tym roku.
OdpowiedzUsuń