Antoś

Antoś

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Dobre rokowania

Dziś ostatni dzień wolnego dla Antosia. Od 13 grudnia Antolek siedział w domu, więc bardzo jestem ciekawa jak będzie wyglądał jutrzejszy powrót do przedszkola. Mimo wszystko myślę, że nie będzie tak źle. Gorzej martwię się o siebie, ledwo chodzę z chorymi zatokami i tym brzuchem, a tu trzeba jakoś Antosia zawieść mpk , oj ciężko to widzę, ale jak trzeba to trzeba.

W piątek powróciliśmy na prywatną terapię. Znowu zostałam podbudowana przez panią terapeutkę, co pozwoliło mi spojrzeć na Antka inaczej. Tzn. wiedziałam, że Antoś rozumie wszystko co do niego mówimy, ale nie zdawałam sobie sprawy, że to tak dużo. Podobno jak na jego wiek, jego zaburzenie jest super z tym rozumieniem mowy, bo nie chodzi tylko o rozumienie prostych poleceń typu "daj", "usiądź" itp. Moje dzieciątko radzi sobie świetnie nawet ze zdaniami nie mówiącymi wprost o co chodzi, czyli np. "mama lubi herbatkę, albo ma katar", a Antoś wtedy kojarzy i przynosi mamie to co potrzebuje, czyli herbatę, chusteczki do nosa. Pokazuje emocje, jak płacze, to pokazuje na łzy i czeka aż mu się powie "Antoś płacze", pokazuje na obrazki, interesują go emocje, że ktoś się uśmiecha, płacze, jest smutny, zadowolony. Jak to powiedziała pani terapeutka "nie muszę się zajmować jego rozumieniem mowy, bo jest na ekstra poziomie, teraz zajmiemy się jego mową, bo to kuleje, ale dzięki jego zainteresowaniu otoczeniem, pokazywaniem palcem i tymi ciągłymi pytaniami jest dobrze, trzeba to tylko odpowiednio wykorzystać. Czy coś w tym kierunku ruszy? Wszystko okaże się w najbliższej przyszłości, ale rokowania są dobre, więc czuję, że jesteśmy na odpowiedniej drodze. Fakt, nie wszystko jest kolorowe, ale trzeba dostrzegać też te pozytywy, bo jakbym miała patrzeć na wszystko co złe, to już dawno bym się chyba załamała, a tak jest troszkę lepiej. 

Podoba mi się ta metoda niedyrektywna, bo czuję, że wyniesiemy z niej wiele dobrego, coś na czym nam najbardziej zależy. Pojawienie się mowy, będzie ogromnym sukcesem, który da nam wiele, chyba, że się przeliczymy, ale póki co o tym nie myślę.

2 komentarze:

  1. to bardzo dobre wiadomości, u nas kuleje i rozumienie mowy i sama mowa. wiec to co osągneliście to bardzo duzo, gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo! Trzymam za Was kciuki bardzo mocno, podziwiam Cię Rybko i wierzę, że będzie dobrze! ;*

    OdpowiedzUsuń