Antoś

Antoś

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Reakcja?

Od czwartku minęło dopiero kilka dni, ale wydaje mi się, że już zauważyłam objawy po zażyciu leku. W sobotę na niedzielę w nocy, Antek budził się i wymiotował śliną, gdzie nigdy nam się to nie zdarzało. Następnie spał dalej jakby nigdy nic. W niedzielę zrobił kilka okropnych, mega śluzowatych kup, myślałam,że to może biegunka, ale nie po prostu organizm mu się oczyszczał. Natomiast dziś rano był mega słaby, gorący, nie chciał jeść, tylko leżał w łóżku i był potulny jak baranek. Zostaliśmy w domu, bo wolę go obserwować, zresztą widziałam, że nie miał w ogóle ochoty iść rano do przedszkola, skoro czuł się fatalnie. Być może to zbieg okoliczności, a może jakiś efekt kulek. Zobaczymy. W czwartek mamy kolejną wizytę u foniatry, ciekawe jak jego ucho, poprawiło się, czy dalej mamy lekki niedosłuch? A już w piątek czeka nas konsultacja w Fundacji Zrozumieć Autyzm, mam nadzieję, że nam się tam spodoba i zostaniemy tam na dłużej. Ale więcej napisać będę mogła dopiero po wizycie. Póki co nie mogę się doczekać, bo chce już w końcu ruszyć z miejsca, bo niestety w fundacji sporo terapii nam odpada ze względu na częste nieobecności Antosia.

1 komentarz:

  1. o matko, to jakieś efekty uboczne czy coś? Biedny Antoś, mam nadzieję, że to przejściowe... i niech zdrowieje! :*

    OdpowiedzUsuń